Pomimo wysokich temperatur za oknem, postanowiłam zaopatrzyć się już w porządną czapkę, żeby niestraszne mi były zawieje i zamiecie, kiedy w końcu spadnie śnieg i przyj-
dzie mróz (brrr!). Wspominałam we wcześniejszym wpisie, jak bardzo trendy są w tym roku wszelkie futerka, obojętnie czy w postaci ozdoby, czy jako realne zabezpieczenie przed zimnem. Ja także uległam urokom tego trendu i zakupiłam wielką futrzaną czapę uszatkę w sklepie Orsay. Na razie czeka w szafie na odpowiednią porę, ale już teraz wiem, że to był udany zakup. Oczywiście polecam jak najbardziej wszystkim zmarzluchom :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz